Kraszewski Józef Ignacy - Ostap Bondarczuk

Ostap Bondarczuk






Z powagą spokojną otworzyła Misia drzwi pokoju ojca, który jeszcze chodził żywo mówiąc sam do siebie.
Widząc ją wchodzącą z Alfredem, zastanowił się, ruszył ramionami, namarszczył.
- Spotkałam Alfreda, który mnie żegnał; chce jechać jutro rano, papo. Co to ma znaczyć?
- spytała Misia.
- Nie wiem - odrzekł hrabia pomieszany - nie rozumiem zupełnie.
- Papo drogi, to nie jest naturalne, wytłumacz mi, proszę.
Rachowałam wiele na przybycie tych panów; a oni uciekają ledwie się pokazawszy. Proszę cię, wytłumacz mi to.
- Nie mogę przytrzymać Alfreda; powiedział mi, że jest pełnoletni.
- Ale o cóż tu poszło? - przerwała Misia niecierpliwie - widzę, że czegoś nie wiem. Jakieś nieporozumienie?
- A! - dorzucił hrabia tupiąc nogą - nie udawaj, wiesz dobrze.
Chodzi tu o chłopa, którego chcecie wszyscy na panicza wystrychnąć, żeby nam kiedyś jak Gonta Potockim się wywdzięczył - dodał złośliwie się śmiejąc.
- Ale z tego nic nie będzie.
- Prosiłem i najmocniej proszę stryja, aby mi chłopa tego, jak go nazywa, którego ja moim przyjacielem głoszę, odstąpił. Płacę za niego.
- Nie szafuj tak - rzeki hrabia - nie masz czym.
- Zdaje mi się, że na to wystarczy?
- Na to? zapewne, ale jeśli donkiszotować zechcesz, niedługo to potrwa.
- Przygotowany jestem na to.
- Bardzo szczęśliwie! Winszuję.
- Papo kochany - spytała Misia - co myślisz z Ostapem? Mama poleciła go mi umierając. Jestem jego protektorką.
Mnie to więc najbardziej obchodzi. Chcę wiedzieć, co z nim robisz?
- Ja ci powiem - rzekł Alfred.
- Rządca przysłany dyspozycję mu przyniósł; aby jutro rano odjeżdżał na żydowskiej furmance do Białej Góry, gdzie ma Moszka cyrulika zastąpić z pensją sto złotych i
mieszkanie w chacie chłopskiej.
- Skąd wyszedł, wraca. - dodał hrabia.
- Ciekawa bym - zawołała Misia - czy on winien, że wyszedł ze swego stanu?
Myśmy temu winni, mamy więc obowiązek.


<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 Nastepna>>